wtorek, lipca 19, 2005

Rodzina, ach rodzina

BLUZECZKA JEST PRAWIE NOWA, GDYŻ DOSTAŁAM JA OD CIOCI Z AMERYKI I ZEBY JEJ PRZYJEMNOŚC ZROBIĆ MUSIAŁAM RAZ ZAŁOŻYĆ.
Swiadectwo jest własnością mojej cioci (sprzedaje bo potrzebuje pieniedzy na lekarstwa) a ten dokument to Swiadectwo Wyzwolenia jej teścia,który już nie żyje. Wygląda tak jak był złożony ,bez żadnych podklejeń.
MOJ SYN KTURY NIE MA PRAWA JAZDY ODPALAL JE I ROBIL KRUTKIE PRZEJAZCZKI